Japońscy turyści

Japońscy turyści

W każdym bardziej znanym turystycznie miejscu na świecie, można zobaczyć obrazek, kiedy skośnoocy turyści, obwieszeni kilkoma aparatami, zaciekle starają się uwiecznić każdy szczegół zwiedzanego miejsca. Zazwyczaj są to przemili ludzie, troszkę nieśmiali i często rozmiłowani w europejskiej kulturze i obyczajowości. Warto podkreślić, że na pytanie, co spowodowało, że japońscy obywatele tak chętnie zwiedzają nasz kontynent, większość z nich wskazała albo historię albo architekturę. Jeżeli chodzi o to ostatnie, to trudno się dziwić. Powszechnie wiadomo, że Japonia ma swój, niepowtarzalny styl w budownictwie, więc dla jednej i drugiej strony możliwość obejrzenia go z bliska jest nie lada atrakcją. Ale wskazanie historii powinno dać Europejczykom do myślenia. Rzeczywiście, Azjaci o wiele bardziej znają europejską historię i przeszłość, niż Europejczycy przeszłość Japonii. Spora część Japończyków po przyjeździe do Europy, rozpoczyna zwiedzanie od wizyty w muzeum lub w księgarni, poszukując dobrej, angielskojęzycznej literatury historycznej. W tym miejscu warto porównać ich z Amerykanami, którzy raczej nie są uważani przez resztę świata jako bywalcy salonów światowej sztuki i kultury. Przeciętny Amerykanin na pytanie, co go nakłoniło do odwiedzenia Starego Kontynentu, odpowiada, że albo namowa przyjaciół którzy już tu byli, albo chęć przeżycia dobrej zabawy. Być może wynika to z powszechnie znanej ignorancji w nauczaniu amerykańskich dzieci i młodzieży tematyki historycznej. Efekty takiego podejścia są bardzo dobrze widoczne.