Polskie kurorty bałtyckie kontra reszta świata
Dyskusje na temat, czy lepiej jeździć nad polskie morze czy za granicę, można toczyć w nieskończoność. Zamiast więc się spierać o to, który sposób na spędzenie lata jest lepszy, lepiej przedstawić uroki każdego z nich. Obojętnie bowiem jakiego wyboru się dokona, przy odrobinie szczęścia można być bardzo zadowolonym lub bardzo rozczarowanym. Na początek trzeba przyjrzeć się wszelkim kosztom. Nie ma wątpliwości co do faktu, iż podróż samochodem za granicę jest droższa niż na krajowe wybrzeże. Zawsze jednak można przedstawić skrajne sytuację, w których stojąc w upalnym korku z Władysławowa na Hel, obficie korzystając z klimatyzacji, da się spalić ilości paliwa wystarczające na ekonomiczną podróż do Chorwacji. Koszty wycieczki to również koszty zakwaterowania. Tutaj trudno jednoznacznie wyrokować. Wiele zależy od tego, do którego europejskiego kraju będzie się chciało Polskę porównać. Niewątpliwe zakwaterowanie w Hiszpanii w hotelu z prywatną plażą będzie droższe od analogicznej oferty nad Bałtykiem. Jeżeli jednak pobyt w Hiszpanii wykupiłoby się za pośrednictwem biura podróży, a w Polsce rezerwowało noclegi indywidualnie, ostateczny rachunek byłby podobny. Dla większości turystów podstawą udanego wypoczynku jest sprzyjająca pogoda. Nie sposób zaprzeczyć, iż w Hiszpanii liczba dni deszczowych w skali roku jest zdecydowanie mniejsza niż w Polsce.